Latopis nowogrodzki pierwszy

Henryk Dandolo (ok. 1107–1205) – doża wenecki w latach 1192–1205. Podczas oblężenia stolicy Bizancjum przez krzyżowców był już człowiekiem w podeszłym wieku. Był również niewidomy. Geoffroy de Villehardouin opisuje jego ułomność w bardzo podobny sposób jak autor nowogrodzkiej relacji: był starym człowiekiem i miał w obliczu piękne oczy, a nic nie widział, gdyż stracił wzrok przez ranę, którą miał w głowie. Ani ten, ani żaden inny współczesny dziejopis (łącznie z Niketasem Choniatesem, przypisującym weneckiemu doży żywienie szczególnej nienawiści względem Bizantyńczyków) nie wiąże jednak utraty wzroku przez Henryka z oślepieniem na rozkaz cesarza Manuela I. Oprócz źródła ruskiego wspomina o tym jedynie w swej kronice doża Andrzej Dandolo (1306–1354). Nie ulega natomiast najmniejszej wątpliwości rola, odegrana przez wenecką flotę w trakcie czwartej wyprawy krzyżowej.

Przypis występuje w tłumaczeniu wydarzeń roku