Latopis nowogrodzki pierwszy

Folio 18Въ лѣ[то] 6645 (1137) настанѹщювъ 7 марта индикта лѣ[та] 15бѣжѧ Костѧнтинъ посадникъ къ Всѣволодѹ и инѣхъ добрыхъ мѹжь нѣколико. И въдаша посадницити Якѹнѹ Мирославицю Новѣгородѣ. Въ то [же]лѣ[то] приде кн[ѧ]зь МьстиславицьВсѣволодъ Пльсковѹ хотѧ сѣсти опѧть на столе своѥмь Новѣгородѣ позванъ отаи новгородьскыми и пльсковьскымїмѹ[жи] приѧтели ѥго поиди кнѧ[же]Folio 18’хотѧть тебе опѧть. И яко ѹслышано бы[сть] се яко ВсѣволодъПльсковѣ съ бра[то]мь С[вѧ]топълкомь и мѧтежь бы[сть] великъ Новегородѣ. не въсхотѣша людьѥВсѣволода. И побѣгоша дрѹзии къ Всѣволодѹ Пльсковѹи възѧша на разграблениѥ домы ихъ Къснѧтинъ Нѣжѧтїнъ и инѣхъ много. и ѥще же ищюще то кто Всеволодȣ приятель бояръ тъ имаша на нихънѣ съ полѹторы тысѧце гр[и]в[е]нъи даша кѹпцемъ крѹтитисѧна воинѹ. нъ сѧгоша и невиноватыхъ. Потомь [же] С[вѧ]тославъ Олговиць съвъкѹпи всю землюновгородьскѹю и бра[та] своѥгоFolio 19приведе Глѣбъка кѹрѧны съ Половьци. идоша на Пльсковъ прогонитъ Всѣволода. и не покоришасѧ пльсковици имъ ни выгнаша кн[ѧ]зѧ ѿ себе. нъ бѧхѹть сѧ ѹстерегли засекли засекли осекывсѣ. и съдѹмавъше кн[ѧ]зь и лю[дь]ена пѹти въспѧтишасѧ на Дѹбровьнѣ. и ѥще рекъше не проливаиме кръви съ своею братьѥюнѣгли Б[ог]ъ ѹправить своимь промысломь. Тъгда же прѣстависѧ кн[ѧ]зь Всѣволодъ Мьстиславиць Пльсковѣ. И яшасѧ пльсковици по бра[та] ѥго С[вѧ]топълка. ине бе мира съ ними ни съ сѹжьдальци ни съ смольнѧны ни съ полоцѧFolio 19’ны ни съ кыяны. и стоя всѣлѣ[то] осмьнъка великая по 7 резан.

W roku 6645 (1137) Gdy nadszedł [dzień] 7 marca, 15 indykcji, zbiegł posadnik Konstantyn do Wsiewołoda i kilku innych zacnych mężów. I dano urząd posadnika nowogrodzkiego Jakunowi Mirosławowicowi[152]. Tegoż roku przybył książę Wsiewołod Mścisławowic do Pskowa, chcąc znów zasiąść na swoim tronie w Nowogrodzie, przywołany potajemnie przez nowogrodzkich i pskowskich mężów, jego przyjaciół: „Przybądź, książę, chcą ciebie na powrót”. Gdy tylko rozeszły się słuchy o tym, że Wsiewołod jest w Pskowie razem z bratem Światopełkiem[153], rozgorzał wielki bunt w Nowogrodzie. Nie zechcieli ludzie Wsiewołoda. Inni zaś pobiegli do Wsiewołoda, do Pskowa. I wydano na rozgrabienie ich domy: Konstantyna, Nieżaty[154] i wielu innych. I jeszcze wyszukiwano, kto spośród bojarów sprzyjał Wsiewołodowi, i kazano każdemu z nich zapłacić półtora tysiąca grzywien. [Pieniądze te] dano kupcom, by szykowali się na wojnę. Ścigano jednak także niewinnych. Później natomiast Światosław Olegowic zebrał całą ziemię nowogrodzką i przywiódł brata swojego Glebka[155], Kurszczan wraz z Połowcami. Wyruszyli na Psków, aby przepędzić Wsiewołoda. I nie ukorzyli się Pskowianie przed nimi, ani nie wygnali księcia od siebie, lecz ustrzegli się, uszykowawszy wszystkie zasieki i osieki. Książę z ludźmi, naradziwszy się po drodze, zawrócili na Dubrownie[156], rzekłszy ponadto tak: „Nie przelewajmy krwi ze swoimi braćmi, niech rozstrzygnie to Opatrzność Boża”. Wówczas zmarł książę Wsiewołod Mścisławowic w Pskowie. I obstawali Pskowianie przy bracie jego, Światopełku. I nie było pokoju z nimi, ani z Suzdalcami, ani ze Smoleńszczanami, ani z Połoczanami, ani z Kijowianami. I przez cały rok wielka półkwarta kosztowała siedem riezan[157].