Latopis nowogrodzki pierwszy

Folio 114’Въ лѣ[то] 6739 (1231) загорѣсѧ ѿМатѣѥва двора ѿ Вышковицѧ и погорѣ вьсь коньць Славьньскыи оли и до концѧ Хълмамимо с[вѧ]то[го] Илию. нъ ѹблюде Б[ог]ъс[вѧ]т[ы]хъ ц[е]рк[о]въ. нъ толми бѧше лютъ пожаръ яко по водѣ огньгорѧше ходѧ чрѣсъ Вълхововсѣмъ людьмъ зрѧщимъи головъ нѣколико истопѣ въВолховѣ. того [же] лѣ[та] ѿкры Б[ог]ъм[и]л[осе]рдиѥ своѥ на нас грѣшныхъ створи м[и]л[ос]ть свою въскорѣ.прибѣгоша Нѣмьци и[з] замория съ житомь и с мѹкоюFolio 115и створиша много добра. а ѹже бѧше при конци городъ сии.Тои же осени ходи Ярославъ ратию на Цьрниговѣскѹю волостьс новгородци и съ всѣю властью своѥю на Михаила и пожьже Шереньскъ. и стоявъ подъМосальскомь и въспѧтисѧ въспѧть истративъ обилия мъного. тѹ [же] подъ городомь застрѣлиша Олдана подвоискаго и без мира ѿидоша. Томь [же] лѣ[тѣ] прѣстависѧ Водовикъ Вънездъпосадник новгородьскыи въ Цьрниговѣ.

W roku 6739 (1231) Wybuchł pożar w dworze Mateusza Wyszkowica i spłonął cały koniec sławieński, prawie że do końca Wzgórza, obok [cerkwi] św. Eliasza[781]. Bóg jednak ustrzegł święte cerkwie. Pożar był tak bardzo srogi, że ogień zdawał się płonąć na wodzie, przechodząc przez Wołchow. I wszyscy ludzie przyglądali się temu, i kilka osób utonęło w Wołchowie. Tegoż roku ukazał Bóg swe miłosierdzie nam, grzesznym, prędko zsyłając nam swoją łaskę: przybyli śpiesznie Niemcy zza morza z żytem i z mąką, i uczynili wiele dobra, gdyż miasto to było już u kresu [sił]. Tejże jesieni wyruszył Jarosław na wyprawę wojenną na wołost czernihowską, przeciwko Michałowi[782] wraz z Nowogrodzianami i ze wszystkimi swoimi siłami. I spalił Sierieńsk[783]. I postawszy pod Masalskiem[784], zawrócił znów, zniszczywszy wiele pól zboża. Tam też, pod grodem zastrzelili podwojskiego Ołdana i odeszli bez zawarcia pokoju. Tegoż roku zmarł w Czernihowie Wodowik Wniezd[785], posadnik nowogrodzki.